Jak co roku w październiku przyznawane są nagrody im. Alfreda Nobla naukowcom z różnych dziedzin nauki. Jednak rzadko kiedy Nobel z medycyny wywołuje na świecie tyle kontrowersji. W tym roku tak się właśnie stało, a lawina dyskusji narosła za sprawą uhonorowania brytyjskiego biologa Roberta Edwardsa.
To właśnie on jest twórcą metody zapłodnienia pozaustrojowego, czyli metody in vitro. Nad tą metodą zaczął pracować z czysto egoistycznych pobudek. Jako ojciec pięciu córek chciał się po prostu doczekać syna. W kręgach medycznych Nobel dla Edwardsa oczekiwany był od lat, ponieważ pierwsze dziecko urodzone dzięki jego badaniom ma już przeszło trzydzieści lat. Uzasadnienie, jakie każda nagroda noblowska musi posiadać, w tym przypadku to: ” Jego dokonania umożliwiły leczenie bezpłodności, stanu medycznego dotykającego dużą cześć ludzkości, w tym ponad 10 proc. wszystkich par na świecie. Badania Edwardsa umożliwiły w 1978 roku przyjście na świat Louise Joy Brown – pierwszego dziecka urodzonego w wyniku zapłodnienia in vitro”. Czyli w odróżnieniu od Nobla z zeszłego roku z medycyny jego „wynalazek” jest bardzo potrzebny społeczeństwu. Więc skąd te kontrowersje?
Oczywiście największe oburzenie i niezadowolenie okazał kościół katolicki. Arcybiskup Ignacio Carrasco de Paula przewodniczący Papieskiej Akademii Życia uznał nawet przyznanie tego wyróżnienia, jako nie na miejscu. Zdaniem kościoła ta metoda nie ma nic wspólnego z dawaniem życia, a wręcz przeciwnie z zabijaniem. Dla osób silnie wierzących jest to metoda bardzo nieetyczna, ponieważ podczas niej niszczone są embriony, które katolicy uważają za istoty ludzkie. Kiedy para decyduje się na skorzystanie z in vitro od kobiety pobiera się kilka komórek jajowych i się je zapładnia tak, by już przy pierwszej próbie zakończyć proces sukcesem. Jednak nie wszystkie zarodki wszczepia się do macicy, ponieważ groziłoby to ciążą mnogą niebezpieczną dla matki jak i dzieci. Niewykorzystane po prostu się zamraża na wypadek, gdy próba się nie powiedzie, a gdy nie są już potrzebne niszczy się je. I właśnie to niszczenie jest według kościoła równe z morderstwem.
Następcy Edwardsa starają się jak najbardziej zmniejszyć ilość potrzebnych zarodków, a rządy państw, w których metoda in vitro jest dopuszczona tworzą prawo tak, by to leczenie niepłodności usankcjonować.
Zostaw komentarz